Gdyby potrzebny był dosłowny przykład ludzkiej bezmyślności i niedbalstwa w kwestii Ziemi, niewątpliwie najbardziej dającym do myślenia obrazem jest Wielka Pacyficzna Plama Śmieci. Ten gigantyczny obszar na Ocenie Spokojnym, mieszczący się między Kalifornią a Hawajami to nic innego, niż tylko pływające śmietnisko.
Stworzone z plastikowych odpadów oceaniczne wysypisko jest wręcz trudne do opisania słowami, chociażby ze względu na swoje rozmiary. Według różnych szacunków powierzchnia tego obszaru zawiera się pomiędzy 700 tysiącami a 8 milionami kilometrów kwadratowych. Unaocznia to jasno, jak wiele odpadów wpada do oceanu. Plastikowe śmieci w większości są odpadami fotodegradowalnymi, co powoduje, że rozpadając się pod wpływem światła słonecznego, w pacyficznej toni powstaje zawiesina z drobin tworzyw sztucznych. Nie pozostaje to neutralne dla środowiska – wiadomo już, że Wielka Pacyficzna Plama Śmieci jest przyczyną śmierci około 100 tysięcy ssaków i miliona ptaków rocznie. Również skażone toksycznymi substancjami ryby trafiają na stół – co powoduje, że i sam człowiek, na własnym żołądku, odczuwa groźny wpływ tego dryfującego wysypiska. Jest to być może największy – bo liczący tysiące kilometrów – dowód na ludzką beztroskę i brak troski o własną planetę.