Świadomość ekologiczna społeczeństwa nieustannie się podnosi, o czym świadczy popularność akcji ukierunkowanych na ochronę środowiska naturalnego. Jedną z nich jest „zero waste”, co w tłumaczeniu na język polski oznacza „zero śmieci”. Jak sama nazwa wskazuje, jej głównym celem jest zmniejszenie ilości wytwarzanych śmieci.

Zwolennicy zero waste dążą do redukcji wszelkiego rodzaju odpadów, łącznie z wyrzucanym jedzeniem i śmieciami odzieżowymi. Czy w Polsce taka akcja jest potrzebna? Zdecydowanie tak, czego najlepszym dowodem jest fakt, że Polacy zużywają w ciągu roku ponad 400 foliowych torebek, podczas gdy średnia unijna wynosi niespełna 200, natomiast na mieszkańca Danii przypadają 4 torebki dziennie. Przeciętny człowiek każdego dnia zużywa także wiele produktów znajdujących się w plastikowych opakowaniach. Są to między innymi soki, jogurty, margaryny i mleka w butelce, a także środki czystości, na przykład pasty do zębów, szampony i płyny do kąpieli. Mogłoby się wydawać, że są to produkty, bez których nie da się normalnie funkcjonować, dlatego rezygnacja z nich jest niemożliwa. Pasjonaci ekologicznego stylu życia mają jednak kilka ciekawych propozycji.

Po pierwsze, promotorzy zero waste zwracają uwagę na to, że foliowe torebki są produktem wielokrotnego użytku. Zamiast wyrzucać je po rozpakowaniu zakupów, można schować siatki do torebki i wykorzystać podczas kolejny zakupów. Niektóre produkty, w tym owoce i warzywa, nie muszą być pakowane w folię. Przed zjedzeniem i tak trzeba je umyć lub obrać, więc mogą być umieszczone w koszyku luzem. Na uwagę zasługują też inne produkty wielokrotnego użytku, na przykład płatki kosmetyczne i ręczniczki bawełniane, które z powodzeniem zastępują ręczniki papierowe. Nie bez znaczenia jest tutaj fakt, że niektóre sklepy internetowe zachęcają do zwrotu pudełek, w których wysłane zostały zamówione produkty, oferując nawet darmowy odbiór w przypadku uzbierania ich większej liczby.

Kolejna propozycja to ograniczenie liczby kupowanych ubrań i oddawanie lub odsprzedaż tych, które nie są używane, ale wciąż są w dobrym stanie. Niepotrzebną odzież oraz inne nieużywane już przedmioty, na przykład książki i płyty, można umieścić w Giveboxach, które pojawiły się już w kilku polskich miastach. Są to szafy, do których wkłada się zbyteczne rzeczy albo zabiera z nich coś, czego się potrzebuje, a co zostawił wcześniej ktoś inny.

Zwolennicy zero waste zachęcają też do rezygnacji z produktów zapakowanych w plastikowe opakowania, takich jak oleje albo wspomniane już jogurty i szampony. Jako alternatywę proponują produkty dostępne w szklanych buteleczkach. Ciekawym rozwiązaniem jest też umieszczanie kupowanych rzeczy we własnych pojemnikach, ale w Polsce jak na razie ciężko znaleźć sklepy, które umożliwiałyby wlanie do własnej butelki oleju albo płynu do kąpieli.

Eliminacja odpadów jest ważna z ekologicznego punktu widzenia, ale może być też korzystna pod względem ekonomicznym, ponieważ konsument płaci wówczas tylko za kupowany produkt, a nie za jego opakowanie. Chociaż całkowite usunięcie śmieci jest niemożliwe, to warto podjąć działania ukierunkowane na redukcję ich liczby. O tym, że nie jest to wcale takie trudne, przekonało się już wielu pasjonatów zero waste, dlatego w razie problemów można skorzystać z ich wiedzy i doświadczenia.